Rok temu opublikowałem wpis o zakończeniu pracy na etacie. W kwietniu też podsumowałem pierwsze półrocze na rynku FOREX. Czy więc podsumowanie roczne ma sens? Zwłaszcza, gdy zaraz mamy koniec roku i chwilę później rocznicę bloga? Myślę, że tak, bo jednak postaram się podsumować w jaki sposób zarabiałem przez ten rok bez etatu i czy jestem zadowolony? Dowiecie się już dzisiaj 🙂
[otw_is sidebar=otw-sidebar-1]
Rok bez etatu
Strasznie dużo się działo przez ten jeden rok. Pomijając fakt częstego odpowiadania na pytanie czy na pewno dobrą decyzję podjąłem o odejściu od standardowego modelu czyli etatu.
Przez ten czas się skupiłem przede wszystkim na zarabianiu pieniędzy. Trochę się to też odbiło na ilości wpisów na blogu, ale walczę o powrót do formy czyli dwóch wpisów tygodniowo. Nie planuję kolejnych urlopów na razie, więc powinno się udać 🙂
Wypada też wspomnieć o sukcesach związanych z rynkiem FOREX-owym czy też ogólnie inwestowaniem. Udzieliłem pierwszego wywiadu, a w maju 2017 wziąłem udział w konkursie organizowanym przez XTB, w którym zająłem 8. miejsce. Pokłosiem konkursu było prowadzenie webinaru oraz jednego ze spotkań XTB Trading Club.
Czy to się opłaca?
Przy pierwszym półroczu rozpisałem się na temat instrumentów, które są obecne w moich inwestycjach. Teraz nie będę tego pisać, bowiem to ponad 35 różnych kontraktów. Ale za to powrzucam grafiki z moich kont. Obecnie są trzy korzystające z platformy xStation5 oraz jedno na platformie MT4 – z czego na tym ostatnim wykonałem tylko jedną transakcję i prawdę mówiąc nie pamiętam jak w niej zrobić wykres, więc po prostu opiszę.
konto I
Obraz wyraża więcej niż tysiąc słów, tak więc oto wykres moich mojego konta nr I czyli tego na którym funkcjonuję od samego początku:
Jak widać dokonałem na nim 118 transakcji. Widoczna lista instrumentów jest niepełna, ale za to widać wyraźny wzrost wartości konta po wyborach prezydenckich w USA w listopadzie i potem powolne, ale sukcesywne podwojenie tego salda!! Oczywiście, obsunięcia też się zdarzały, w przypadku tego konta największą wpadką była kawa w lipcu.
Skuteczność transakcyjna na tym koncie jest minimalnie lepsza od tej z półrocza, bowiem wynosi 89,8% wszystkich transakcji (wynik poprawiony o 0,5%). Oznacza to 106 zyskownych transakcji przez ten rok.
Jakby kogoś typowo FOREX-owego interesowało, to mój zysk na tym koncie wyniósł 1 334,79 pipsów. Oczywiście ma to przełożenie do oferty XTB jedynie, bo wiem, że inni brokerzy mają inny układ pipsów np. dla niemieckiego indeksu DAX.
konto II
Jak wygląda na drugim koncie, funkcjonującym od lutego 2017? W półrocznym podsumowaniu to konto miało o kilka procent lepszy wynik niż konto I, czy coś się w tej kwestii zmieniło?
46 transakcji w 8 miesięcy w porównaniu do 118 transakcji z konta I (w 12 miesięcy) nie wygląda zbyt ostro. Jednak po założeniu tego konta byłem już ukierunkowany na mniejszą ilość bardziej dochodowych transakcji. Tu jednak widać, że mam skuteczność ponad 95%! Co przekłada się na 44 transakcje na plusie! A w przypadku krótkich pozycji aż 100%!! WOW!
Ten duży skok krzywej to wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii z czerwca – na których zarobiłem więcej niż na Trumpie!
Wynik pipsowy tego konta 34,31 pipsa. Wynika to z faktu, że dużo transakcji zawartych było na kontraktach surowcowych, gdzie jeden pips to jeden dolar, a przyzwoite zyski się pojawiają już przy drobnych ruchach o kilkanaście czy kilkadziesiąt centów.
konto III
Konto założone na potrzeby konkursu XTB Live Trading 2017. I w zasadzie tylko do tego, więc nie ma tu zbyt wielu transakcji, a wykres wygląda tak:
O pierwszych 22 transakcjach na tym koncie pisałem na wpisach dotyczących konkursu (I, II, III), włącznie z tą stratną pozycją która zepchnęła mój rachunek poniżej zera. Pozostałe trzy transakcje to zwyczajny trading, dlatego, że jeszcze nie przesunąłem pieniędzy z tego konta. Jednakże i tutaj, wśród tych 25 transakcji mam wysoką skuteczność wynoszącą równo 80% czyli 20 transakcji zakończyłem z zyskiem. W pipsach licząc zarobiłem tutaj 89,03 pipsa!
konto IV
Założone na platformie MetaTrader4. Niestety, nieznajomość tej platformy mi bardzo przeszkadzała. Zawarłem na tym rachunku tylko jedną transakcję, na której straciłem. Tak więc statystyki tego konta to 0% skuteczności, brak zysku i strata w wysokości 1 173,50 złotych…
Podsumowanie
To chyba najważniejsza informacja: ogólnie moja skuteczność na tych trzech kontach wyniosła ponad 88%!! Zaangażowany kapitał do 100 tysięcy złotych. Z kolei finansowo ostatnie dwanaście miesięcy, ten rok bez etatu, dał mi zysk w kwocie 191 126,37 złotych polskich brutto! Po odliczeniu należnego podatku będzie to 154 812,35 złotych! Tak patrzę po swoich PIT-ach za ostatnie lata i nie widzę choćby zbliżonej kwoty z umowy o pracę. Więc chyba dobrą decyzję podjąłem? Zwłaszcza, że niedługo pokażę jest już wpis o tym jak wygląda mój dzień, więc w połączeniu z tym podsumowaniem będzie to kompletny obraz opłacalności tej decyzji. Dla porównania gdyby sięgnąć po najwyższą średnią krajową z tego roku (czerwiec 2017) to rocznie na tej średniej się zarabia 54 096,96 złote brutto. Co oznacza, że zarobiłem ponad 353% średniej krajowej!
Co się stało z tymi pieniędzmi? Cóż, część została przejedzona – w końcu z tego żyję. Część została wykorzystana na pokrycie wpłaconego do brokera kapitału, część sfinansowała inne potrzeby (m.in. zmianę samochodu czy wyjazdy wakacyjne). Oczywiście część trafiła też do innych gałęzi inwestycyjnych. Docelowo mój plan zakłada wykorzystanie rynku FOREX do zdobycia kapitału koniecznego do stworzenia znacznie bogatszego portfolio inwestycyjnego. Jego celem jest tworzenie regularnych przychodów tak, by praca nie była w ogóle konieczna. Innymi słowy staram się zostać rentierem. Myślę, że w 10 lat (do połowy 2027 roku) jest to realne, choć osobiście liczę, że zmieszczę się w ciągu max 8 lat (do moich 40. urodzin).
Oczywiście cel by znaleźć się w 1% najbogatszych ludzi na Ziemi jest nadal aktualny – ale na niego zostawiam sobie dużo dłuższy czas realizacji.
Czy Ty też tak możesz?
Pozwolę sobie ten nagłówek dać nieco większy i na czerwono, tak by wszyscy go zauważyli, zwłaszcza nim ruszą do prezesów rzucić wypowiedzenie. Przede wszystkim polecam spojrzeć na statystyki. Te najświeższe, za III kwartał 2017, pokazują, że w zależności od instrumentów u polskich brokerów zarabia średnio od 30 do prawie 54% klientów (ta ostatnia wartość dotyczy inwestycji w obligacje i stopy procentowe, które ponoć są bardzo mało popularne nad Wisłą)! Z jednej strony to znaczna poprawa w stosunku do danych za 2015 rok, jednak to wciąż oznacza, że większość traci na tym rynku. Oczywiście pisałem o niektórych powodach tak kiepskich statystyk, jednak nie zapominajmy, że wciąż największym problemem jest brak wiedzy i złe zarządzanie kapitałem.
Jeśli chcesz na tym zarabiać przygotuj się na naprawdę sporo nauki! W internecie (w tym i na tym blogu) jest mnóstwo bezpłatnych informacji i metod. Uczcie się, testujcie metody i wypracujcie własną strategię. Ja o swoim podejściu napisałem niedawno posta, co w porównaniu do moich pierwszych transakcji dobitnie pokazuje, że długą drogę się przechodzi nim się wypracuje zarabiający schemat działań. Nie zapominajcie też o ryzyku i własnych emocjach. Na mnie niektóre straty działają na tyle destrukcyjnie, że wolę tego dnia nie ruszać platformy handlowej, bo obawiam się chęci odrobienia tej straty za wszelką cenę – a to zazwyczaj negatywnie wpływa na stan konta. Dlatego zanim zdecydujesz się rzucić etat, sprawdź czy dasz radę: emocjonalnie, psychicznie i finansowo!
Publikacje podsumowań
Tu na koniec mała uwaga techniczna dotycząca wspomnianych we wstępie różnych dat rocznicowych. Ten wpis to ostatni, który następuje w ten sposób. Od teraz przechodzę na jedno podsumowanie rocznie: zarówno rocznicy blogowej, roku kalendarzowego jak i roku inwestycyjnego. Powinno to być dużo bardziej przejrzyste, choć zapewne też sporo dłuższe.
Jak zapewne zauważyliście nie opublikowałem też kwartalnej informacji o stanie mojego portfela inwestycyjnego. Tu również doszedłem do wniosku, że zmiany są generalnie na tyle małe, że nie warto tak często publikować – dlatego aktualizacje będą co 6 miesięcy, najbliższa już na koniec grudnia 2017!
Jestem pod wrażeniem twoich wyników. Zapewne sam jesteś bardzo zadowolony z podjętej decyzji opuszczenia pracy na etacie. Sam podjąłem też taką decyzje o wiele wcześniej, jednak działam w innej branży i nie mam jeszcze takich dochodów jak ty. Jednak twoja praca niesie z sobą zawsze jakieś ryzyko. Po zamieszczonych screenach widzimy jednak, że ty mało kiedy tracisz. Wnioskować można z tego, ze robisz to świetnie i przykładasz się do tego biznesu. Sam chciałbym działać kiedyś w tej branży, ale jeszcze się z tym wszystkim zaznajamiam.
Trochę trwało nim wypracowałem sobie zyskowne strategie. W przeciwieństwie do wielu osób inwestujących na forex to ja selekcjonuję swoje wejścia. Czasem w miesiącu mam mniej niż 10 transakcji, a są osoby co robią tyle każdego dnia.
Za moim wyborem stała chęć pracowania mniej niż na etacie i to mi się udało 🙂