Investor Club – recenzja spotkania w Warszawie

przez | 7 lutego 2017

Za mną kolejne spotkanie inwestorów, jakie miało miejsce w Warszawie 6 lutego. Jest to zupełnie nowa inicjatywa o nazwie Investor Club, tak więc myślę, że warto się z nią zapoznać, zwłaszcza że będą kolejne spotkania w całej Polsce (szczegółowy kalendarz szkoleń).

Investor Club

źródło: investorclub.org.pl

[otw_is sidebar=otw-sidebar-1]

Miejsce

Pierwsze spotkanie w Warszawie miało miejsce w Centrum Konferencyjnym Kopernika, przy jednym z końców ulicy Świętokrzyskiej. Parę minut od metra Nowy Świat – Uniwersytet to doskonała lokalizacja. Z czego minusem jest brak jednoznacznej informacji, że to jest właśnie wejście do tego Centrum. Oczywiście nie jest to winą organizatorów, jednak chwilę konsternacji miałem. Sala spotkania była dobrze przygotowana, aczkolwiek to chyba dość budżetowe miejsce 😉

Frekwencja

Tutaj ponoć w Warszawie najgorszy wynik, bowiem tylko 6 osób poza organizatorami było… To chyba kwestia promocji, sam termin i godzina raczej był w porządku. Sam się o spotkaniu dowiedziałem bo kolega się zapisał na wydarzenie na Facebooku w Szczecinie (gdzie nie dotarł niestety więc nie przytoczę jego opinii).

Prowadzący

Dwóch prelegentów i wręcz dwa różne światy w podejściu do inwestowania. Jednak na początek przedstawiono pomysł na działanie Investor Club.

Idea

Celem przyświecającym Investor Club jest stworzenie miejsca jednoczącego inwestorów z różnych dziedzin i swoistego centrum edukacyjnego dla ciekawej dziedziny jaką jest inwestowanie. Docelowo ma on uzupełniać braki w edukacji finansowej, która niestety nie jest obecna w podstawie programowej żadnej ze szkół. Osobiście uważam to za fantastyczny pomysł 🙂

Członkostwo w klubie ma być bezpłatne, a spotkania mają się odbywać regularnie, raz w miesiącu.

Miłosz Cichocki

Przedstawiciel firmy proptrading Vital Trading wprowadził nas w w/w ideę Investor Club, a następnie przeszedł do paru słów o sobie i przeszedł do prezentacji „Sekrety giełdy. Jak skutecznie zacząć zarabiać na rynku?„. Jeśli ktoś liczył na podanie przepisu na świętego Graala inwestowania czy listy spółek, które na pewno dadzą zarobić to się mógł przeliczyć. Takie rzeczy nie istnieją. Natomiast Miłosz przedstawił kilka ciekawych, teoretycznie też oczywistych, aspektów inwestowania w różne instrumenty. Sporo odniesień do rynku FOREX, przez co niestety nie mogę tak do końca uznać wystąpienia za zgodne z tematem. Gdyby temat był o sekretach rynków kapitałowych byłoby to bardziej dopasowane.

Czesław Dec

Właściciel firmy Dec i Partnerzy pokazał nam alternatywę w inwestowanie w złoto poprzez swoją firmę oraz sporą dawkę informacji na temat samego kruszcu i różnych korelacji. Trochę chaotyczne, skakanie z prezentacji na prezentację (za mało czasu było na całość), ale generalnie ciekawe. Jednak tu również pojawił się wątek rozbudowanej teorii spiskowej, co jak pisałem przy okazji recenzji XTB Trading MasterClass, nie do końca mi odpowiada. Moim zdaniem powinniśmy się oczywiście zabezpieczać na każdą ewentualność, w końcu sam Sherlock Holmes powiedział:

Gdy odrzucisz to, co niemożliwe, wszystko pozostałe, choćby najbardziej nieprawdopodobne, musi być prawdą.

Znak czterech” Sir Arthur Conan Doyle

Ale popadanie w przesadę i tworzenie złotych depozytów setki kilometrów od nas samych jest raczej strzelaniem do wróbla z armaty. Zwłaszcza że podstawową ilością są 400-uncjowe sztaby złota, co w obecnych warunkach oznacza wartość około 2 milionów złotych. Oczywiście można zakupić udziały w tej sztabie, ale wciąż to jakieś ryzyko.

Mnie osobiście nie przekonuje forma inwestycji i trzymanie fizycznego złota w jakimś skarbcu w Szwajcarii – chyba że będę miał stosik złotych monet w domu, tak by do tej Szwajcarii dotrzeć 😉 Inna sprawa to wiarygodność, o którą w Polsce w kwestii inwestowania złota bardzo trudno. Amber Gold w końcu też miało mieć złoto w skarbcu – i w sumie miało, ale tylko 1% tego złota co powinno mieć

Podsumowanie Investor Club

Investor Club

źródło: investorclub.org.pl

Jak wspomniałem, samą inicjatywę uważam za trafioną i bardzo potrzebną w Polsce. Kwestią otwartym pozostają tematy jakie będą poruszane na spotkaniach jak i sama organizacja. Przy odrobinie wysiłku (głównie promocyjnego) ze strony organizatorów może to być bardzo pomocna jednostka wspierająca inwestorów, o ile nie stanie się klonem Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Więcej informacji o samej organizacji znajdziemy na ich stronie internetowej.

W miarę możliwości czasowych będę starał się uczestniczyć w spotkaniach Investor Club w Warszawie.

5 komentarzy do „Investor Club – recenzja spotkania w Warszawie

  1. Wojtek

    Twój opis tego wydarzenia/spotkania wcale nie zachęca do wzięcia w nim udziału. Nie wiem jaki jest główny cel tej organizacji? Zainteresowanie inwestowaniem za pośrednictwem firm, których są właścicielami, czy rzeczywista pomoc ludziom?

    Odpowiedz
    1. BJK Autor wpisu

      Opisałem jak ja to odebrałem. W jednym przypadku prezentacja z teoriami spiskowymi, które pozwalają niejako działać jednej z firm, w drugim przypadku uważam to za autentyczny pomysł na pokazanie ludziom różnych rozwiązań.
      Niestety, przy tego rodzaju miejscach zawsze spotkamy się z mniej lub bardziej widoczną reklamą firm sponsorujących. Uroki bezpłatnych szkoleń. Jak wspomniałem, będę uważnie obserwować całą inicjatywę i komentować na bieżąco 🙂

      Odpowiedz
  2. AntyGARCH

    Dobrze, że dzięki tobie dowiedziałem się o Investor Club w początkowym stadium rozwoju. Wiem jednak, że wszystkie nowe inicjatywy, szczególnie te pozbawione porządnego kapitału rozwijają się powoli i często zmieniają swój charakter.
    Z doświadczenia uzyskanego poprzez prowadzenie bloga, mogę stwierdzić, że proces edukacji finansowej społeczeństwa jest bardzo opornie odbierany przez osoby niezwiązane z daną tematyką, więc w przyszłości Investor Club zapewne zacznie rozwijać się również w innych kierunkach.

    Odpowiedz
  3. Radek Salak

    Zgadzam się z wypowiedzią Wojtka, że trochę chłodno przyjąłeś to spotkanie. Nie uwzględniłeś najważniejszego z tego typu spotkań.
    Tak się składa, że tą wiedzę można zdobyć na wiele innych sposobów z wyjątkiem jednego – bezpośredniego spotkania z innymi zainteresowanymi podobną tematyką. Na takie spotkania idzie się w celu zapoznania z ludźmi i nawiązania kontaktów.
    Ja byłem na spotkaniach w Leeds oraz w Sheffield w UK i bardzo sobie chwalę, spotkałem wielu pozytywnie zakręconych ludzi.

    Odpowiedz
    1. BJK Autor wpisu

      Możliwe że tutaj była za mała frekwencja na spotkaniu. Tak naprawdę to jedynym nie znającym prowadzącego byłem ja. Tak jak mówiłem, potencjał jest

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *