Dotychczas o moich inwestycjach mogliście przeczytać albo w kontekście sukcesów ze złotem i spółką Erne Ventures S.A. albo o dotkliwej porażce z niemieckim indeksem DAX. Dzisiaj jednak wpis będący niejako relacją z inwestycji na żywo z zainwestowania w ubezpieczyciela czyli PZU S.A….
[otw_is sidebar=otw-sidebar-1]
Dlaczego zainwestowałem w PZU S.A.?
To będzie krótki wpis. Od pewnego czasu obserwowałem to co się dzieje ze spółką PZU S.A. Wiadomości o planach Alior Banku (który w 29% należy do PZU) w związku z przejęciem Raiffeisen Polbank tylko pozytywnie wpływają na moje odczucia, zwłaszcza że mowa o przejęciu z pominięciem problematycznych kredytów denominowanych we frankach szwajcarskich.
Co prawda widzę, że dzisiaj mamy duży skok w górę (w momencie pisania tego artykułu +2,11%), natomiast sądzę, że jest jeszcze pole do wzrostów. Tym bardziej, że na koniec września pojawi się prawo do dywidendy w wysokości zdaje się 2,08 zł na każdą akcję, co może jeszcze podpompować kurs.
Jak dla mnie przecena na tej spółce się skończyła i teraz został jedynie ruch w górę. W dodatku to bardzo płynna spółka, dlatego nie boję się sprzedaży po dużo niższej cenie anieżeli wyznaczę przy zleceniu sprzedaży.
Automatyzacja? Jeszcze nie…
Pisałem już o ustawianiu zleceń typu stop loss lub take profit. Do 30 września (prawa do dywidendy) nie będę niczego automatyzował, a jedynie obserwował ruchy na wykresie. Później podejmę dalsze decyzje i poinformuję o nich na blogu.
Kiedy sprzedam?
To zdecydowanie jest inwestycja krótkoterminowa. Dlatego myślę, że w przeciągu najbliższych trzech miesięcy zakończę tą inwestycję, mam nadzieję, że z zyskiem. Natomiast wyznaczenie dokładnego momentu wyjścia jest na razie niemożliwe. Jeśli chodzi o prowizję to kupno i sprzedaż będą mnie kosztować około 60 złotych.
Więc co bym chciał?
Zysk na poziomie dziesięciu procent będzie bardzo satysfakcjonujący.
Z kolei zysk w okolicy trzech procent będzie punktem do wyznaczenia trailing stop loss 🙂 Myślę, że będzie to lepsze rozwiązanie anieżeli statyczne take profit. W końcu nie ukrywajmy, w inwestowaniu jeśli chodzi o zyski to sky is the limit. Osobiście nie miałbym nic przeciwko, żeby cena pofrunęła do 50 złotych za sztukę w październiku 🙂 Choć bardziej realnie widzę minimalne przekroczenie bariery 30 złotych za sztukę.
Oczywiście jest też opcja, że sprzedam je tuż przed prawem do dywidendy – jeśli wzrosty, które się zaczęły w tym tygodniu będą wystarczające.
Co Wy sądzicie o akcjach PZU? Ich przecena się już skończyła czy też może mamy do czynienia z korekcyjnym odbiciem w górę?
Sam myślałem nad PZU spekulacyjnie, jednakże w dłuższym terminie widzę tu jeszcze potencjał do spadku i obawiam się że jednak spory…, ale może będzie jakieś odbicie, sam zastanawiałem się czy pod to zagrać – tak jak mówisz jest spora szansa. W każdym razie życzę Ci powodzenia z PZU i trzymam kciuki.
Dzięki wielkie, cieszę się że nie tylko ja widzę możliwości na wzrost. Osobiście liczę na spekulacje przed dywidendą, wyższą niż sama dywidendą. Wtedy będzie spoko 😉
Od dziś możemy się powitać w klubie PZUowiczów hehe 🙂
Witam 😉 Ale mam nadzieję, że się nie okaże, że kupiłem na górce 🙁
to zależy od Twojego horyzontu czasowego, ja jeszcze nie wiem kiedy wyjdę.
Ja liczyłem na ten rok jeszcze, ale to nie jest sztywny termin 🙂