Jakiś czas temu popełniłem wpis rozprawiający się z kilkuletnim już viralem o pieniądzach spływających do ZUS. Jak się wtedy okazało sprytna manipulacja danymi pozwoliła zafałszować wyniki i pokazać stan odmienny od rzeczywistości. Ale widzę, że w dobie internetu rozpowszechnianie głupot jest nagminne, co gorsza są ludzie, którzy w nie wierzą. Dlatego dzisiaj dotykam popularnego tematu jakim jest wiek emerytalny w Niemczech. Będzie to też drugą już częścią (po wpisie o kasie w ZUS-ie) kategorii o nazwie „Internet przyjmie wszystko” gdzie będę dementował różnego rodzaju błędne informacje na które trafię w sieci.
[otw_is sidebar=otw-sidebar-1]
Portal z artykułem
Na początek sięgnijmy do źródła. Trafiłem dzisiaj na artykuł portalu wrealu24.pl. Sam portal opisuje się tak:
Reklamują się wysoką jakością artykułów. A ja na to mówię: Sprawdzam!
Treść artykułu
Nagłówek i lead tekstu bardzo krzykliwy i w zasadzie nie zostawiający żadnego niedomówienia co do treści artykułu.
Skoro już po pierwszym zdaniu wiemy jakie są powody to z treści byśmy chcieli poznać dane na potwierdzenie wniosku z nagłówka. A co mamy w treści?
Rząd CDU-CSU, Kanclerz Angeli Merkel ma spory kłopot. Musi znaleźć miliony euro na świadczenia dla muzułmańskich imigrantów.
Początkowy pomysł był taki, że muzułmanie mają być „tanią siłą roboczą”, która pracuje za kilkukrotnie mniejsze stawki, niż rodowici Niemcy.
Niestety dla szanownej pani Angeli, okazało się, że muzułmanie nie są w ogóle zainteresowani pracą, tylko wyciąganiem socjalu od państwa, darmowymi mieszkaniami i Niemkami.
Zasiłki wypłacane imigrantom z bliskiego wschodu już dziś wynoszą miliardy euro co miesiąc. najlepsze w tym wszystkim jest fakt, że ci ludzie nie przepracowali ani minuty na terenie Europy. Rząd nie mając na to pieniędzy, musi sięgnąć do kieszenie rodowitych Niemców.
Republika Federalna Niemiec chce całe odium za swoje błędne decyzje zwalić na społeczeństwo. Jeszcze w tym roku mają zostać podjęte finalne decyzje odnośnie podwyższenia wieku emerytalnego rodowitym Niemcom. Z naszych informacji wynika, że mężczyźni będą musieli pracować do 70 roku życia, póki co nie wiadomo jakie konsekwencje spadną na kobiety.
„Wszyscy Niemcy powinni pracować do 70 roku życia”,uważa szef Federalnej Agencji Pracy, Frank Juergen-Weise.
No cóż, tylko patrzeć jak do Polski zaczną przybywać faktycznie imigranci z zachodniej granicy, ale będą to imigranci w postaci rodowitych Niemców, którzy uciekają przed patologiczną polityką Angeli Merkel.
Marcin Rola – wRealu24.pl
Jaki jest wiek emerytalny w Niemczech?
Aktualnie obowiązuje w Niemczech wiek emerytalny na poziomie 67 lat, który w ostatniej reformie z 2014 roku został uzupełniony o możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę w wieku 63 lat, pod warunkiem opłacania składek emerytalnych przez 45 lat. Wiek 63 lat jest wiekiem przejściowym, ustawowo będzie on rósł aż do osiągnięcia poziomu 65 lat.
Jak widać niemiecki system jest zbliżony do obecnie obowiązującego w Polsce. Na ile aktualne będą te informacje to nie wiem, bo polski rząd przymierza się do pewnych zmian, by wypełnić obietnice wyborcze, a których koszt zapłaci społeczeństwo za kilkanaście lat dopiero.
Osoba autora artykułu
Pod artykułem podpisał się Marcin Rola. Fajna rzecz, że jest nazwisko, w końcu na wielu portalach takowych podpisów brakuje, więc w sumie nie wiadomo kogo obciążyć za daną treść. Tu mamy konkretną osobę! Zdjęcie wybrałem neutralne, nie zamierzam wywoływać kontrowersji, w razie co zdjęcia profilowe ma dostępne publicznie. A co pisze o sobie autor? Zajrzyjmy na jego profil na Facebook-u:
Staram się pokazać zarówno ludzi u steru władzy, jak też i samą politykę- w najbardziej obiektywny sposób.
Obiektywizm to moje drugie imię- już dawno zrezygnowałem z Jarosława.
Nie jestem ani czarny, ani biały. Nie jestem Katolikiem, Muzułmaninem, Protestantem, Żydem, Buddystą, Hinduistą czy Scjentologiem. Nie jestem z PiS, PO, SLD, PSL, czy RP. Nie jestem ani konserwatystą, ani liberałem.
Jestem po prostu sobą. Patrzę na świat z przymrużeniem oka, ale w racjonalny sposób. Nie boję się trudnych tematów i staram się nie bać, bo źli ludzie karmią się naszym strachem.PS. Jestem też miłośnikiem kina, ale tego prawdziwego, które było zanim jeszcze komercja wkradła się do X muzy. Copolla, Kurosawa, Fellinii, Wells, Al Pacino, De Niro, Nickolson, Brando- to moja bajka.
Specjalizuję się we włoskim neorealizmie i europejskim socrealizmie, nie zapominając także o Polskiej Szkole Filmowej.
Życiorys Marcina Rola
Ciężko znaleźć dokładny życiorys naszego autora. Wiem, że kandydował na Radnego dzielnicy Ursynów w Warszawie w 2014 roku, bezskutecznie. W wywiadzie przed wyborami odpowiada na pytanie o swoje osiągnięcia, wymienia między innymi:
(…) Zapomniałbym o tragedii na skrzyżowaniu ul. Artystów i Al. Ken. Byłem jedną z pierwszych osób, która była na miejscu zdarzenia, zrobiłem zdjęcia i opisałem wszystko w lokalnej prasie i na Facebook’u.
Chwali się to jako dziennikarzowi, ale chyba powinien wpierw pomóc ofiarom tragedii? No nic, czepiać się nie będę, w końcu
każdy orze jak może lub jak umie
(słowa p. Rola z w/w wywiadu)
W 2015 roku startował do Sejmu z listy Kukiza. Ponownie bez skutku pozytywnego.
Pozostaje dziennikarzem, pisząc w różnych miejscach. Politycznie wydaje się skłaniać ku prawicy, co widać w jego artykułach, choćby w tym powyżej.
Wiek emerytalny w Niemczech – czas na fakty stojące za reformą!
Wróćmy do artykułu. Nie ma w nim niestety żadnego dowodu na poparcie powiązania wydatków na imigrantów z koniecznością podniesionego wieku emerytalnego. W Polsce wielu ekonomistów mówi, że w związku z rosnącą długością życia oraz zmniejszającą się pracującą populacją w Polsce musimy wydłużyć aktywność zawodową, by zmniejszyć obciążenie budżetu kosztami emerytur, które już teraz przewyższają wpływy do ZUS-u.
W Niemczech jest podobnie. Spada liczba pracujących, przez co rośnie obciążenie budżetu. Opracowanie tematu emerytur w Niemczech pochodzące z SGH z końcówki 2014 roku mówi bardzo dokładnie, że będzie lawinowy wzrost kosztów utrzymania systemu. W efekcie utraci możliwość samofinansowania i będzie w najbliższych latach musiał być wsparty przez rząd. Szacuje się, że wydatki na poziomie 4,4 miliarda Euro w 2011 roku wzrosną w ciągu niecałych 20 lat do kwoty 11 miliardów Euro (prognoza dla roku 2030).
Czyli mamy wzrost kosztów utrzymania systemu emerytalnego, którego przyczyną nie są imigranci. Wydłużenie wieku emerytalnego daje kilka skutków (tak w Niemczech jak i w Polsce):
- większa ilość składek wpływających do systemu emerytalnego;
- skrócenie okresu wypłaty świadczeń (dłużej pracujemy = mniej żyjemy na emeryturze);
- zmniejszenie liczby emerytów.
Poza tym rząd wydłużając lata pracy obywateli nie może z ich składek emerytalnych pokryć kosztów świadczeń socjalnych dla imigrantów, bo te są w innej „kieszeni„. Owszem, to jest zastrzyk dla budżetu w postaci dodatkowych wpływów z podatku dochodowego, ale to rzecz rozłożona w latach, a koszty o których mówi p. Rola są już teraz i od razu trzeba je pokryć.
Wnioski
Myślę, że to wystarczy by udowodnić, że artykuł opisujący wiek emerytalny w Niemczech i jego nadchodzącą reformę jest mało wiarygodny. Jest po prostu zlepkiem niepowiązanych oraz nieudowodnionych wydatków państwa i jego reform. Na tej samej zasadzie można stwierdzić, że nowe limuzyny rządowe są powodem podniesienia wieku emerytalnego. Niestety to bardziej skomplikowane panie Rola, anieżeli się wydaje.
Najgorsze w tego typu artykułach jest fakt, że są one czytane przez ludzi. 3,8 tysiąca polubień artykułu o podwyższeniu wieku emerytalnego przez wydatki na imigrantów oznacza, że zasięg tego tekstu jest dużo wyższy. I ludzie w to wierzą, mimo braku jakichkolwiek popartych dowodami argumentów! Oby mój wpis otworzył oczy choć jednej osobie z tych prawie 4 tysięcy lajkujących oryginalny artykuł…